Odkąd zostałam mamą bardzo często na swojej drodze spotykam życzliwych ludzi, którzy mają wiele do powiedzenia w kwestii wychowywania i opieki nad Zu. Na każdym kroku słyszę „dobre rady”, z których o dziwo (mam nadzieję, że ruzumiecie to jako sarkazm z mojej strony) do dzisiaj raczej z żadnej nie skorzystałam.
Najczęściej dobre rady słyszę od kogoś kto, albo dzieci nigdy nie miał, albo miał dawno temu. Czasami przytrafi się rzeczywiście mama w wieku podobnym do mojego i aż sama się dziwię, że ma chęć zwracać mi na coś uwagę, bo ciekawa jestem czy sama chciałaby wysłuchiwać mądrości na temat wychowania swoich dzieci (co innego, jeśli rzeczywiście miałaby rację).
2,512 total views, no views today
Najnowsze komentarze